Archiwum dla maj, 2013

Zasady regulacji płac 2013

Zamieszczamy zasady regulacji płac w kampusie toruńskim UMK, uzgodnione ze związkami zawodowymi.

Przypominamy naszym Przedstawicielom w poszczególnych Radach Wydziałów, że Dziekani mają obowiązek konsultowania z nimi zasady przyznawania uznaniowej części podwyżki.  Prosimy naszych Przedstawicieli o aktywność w tej kwestii.

ZasadyRegulacjiPłac2013

weź udział w Referendum sondażowym

Referendum sondażowe

przeciwko zmianom w prawie pracy

Koleżanki i Koledzy

Członkowie NSZZ „Solidarność”

Do Sejmu RP wpłynęły projekty zmian w kodeksie pracy wprowadzające m.in. 12-miesięczny okres rozliczeniowy czasu pracy. Proponowane zmiany zakładają również stosowanie ruchomego czasu pracy, dzielenie doby pracowniczej oraz różną ilość godzin pracy.

W wyniku tych zmian pracownik może być zmuszony do pracy, bez naliczonych nadgodzin, po 12 godz. dziennie od poniedziałku do soboty, przez ponad pół roku. W sposób dowolny pracodawca będzie mógł kształtować dobę pracowniczą, np. poprzez wprowadzanie kilkugodzinnych przerw w ciągu dnia pracy oraz w zależności od potrzeb uczynić swojego pracownika całkowicie dyspozycyjnym. Zgodnie z nowym prawem możliwe będzie obniżenie wynagrodzenia poprzez niepłacenie nadgodzin.

Polityka rządu doprowadziła do masowego nadużywania tzw. umów śmieciowych, czyli stosowanych w miejsce etatu umów cywilnoprawnych. Takie zatrudnianie znacząco obniża lub pozbawia pracownika ubezpieczeń społecznych, czyli przyszłej emerytury
i płatnego zwolnienia lekarskiego, a także płatnego urlopu wypoczynkowego, ochrony sądu pracy, czy dodatku za pracę w godzinach nadliczbowych
.

Komisja Krajowa zdecydowała o zorganizowaniu ogólnokrajowego protestu i akcji strajkowych w zakładach pracy. Dlatego zwracamy się do Was z następującymi pytaniami :

Pytanie 1: Czy weźmiesz udział w przygotowywanym przez NSZZ „Solidarność” strajku przeciwko wymienionym powyżej zmianom w Kodeksie Pracy i za ograniczeniem stosowania umów śmieciowych ?

Pytanie 2: Czy weźmiesz udział w przygotowywanej przez NSZZ „Solidarność” ogólnopolskiej manifestacji w Warszawie przeciwko wymienionym powyżej zmianom w Kodeksie Pracy i za ograniczeniem stosowania umów śmieciowych ?

Głos swój anonimowo można oddać u przedstawiciela KU NSZZ S na Wydziale karta do pobrania lub w biurze „S” Rektorat p. 607

Zachęcamy do wzięcia udziału w Referendum

do 4 czerwca 2013

zapraszamy na piosenki Stanisława Staszewskiego

KOMISJA UCZELNIANA

NSZZ „SOLIDARNOŚĆ” ZAPRASZA

DO TEATRU WILAMA HORZYCY:

MARABUT

piosenki Stanisława Staszewskiego

23.06.2013 r. godz. 19.00

Tytuł recitalu nawiązuje do ulubionego klubu Stanisława Staszewskiego (istnieje do dziś jako Płocki Ośrodek Kultury i Sztuki), w którym tworzył i wykonywał swoje utwory na początku lat sześćdziesiątych. Stanisław Staszewski – polski poeta i bard, z wykształcenia architekt. Był głosem swojego pokolenia. W sposób żartobliwy i ironiczny opisywał czasy, w których żył. Piosenki Staszewskiego wykonywali między innymi Jacek Kaczmarski, zespół Kult oraz Elektryczne Gitary. Podczas recitalu będzie można usłyszeć 14 piosenek, m.in. „Celinę” oraz „Baranka”.

Cena biletów:

12 zł dla członków „S”,

22 zł dla pozostałych

PIPPI POŃCZOSZANKA - i Ty możesz pomóc !

KOMISJA UCZELNIANA

NSZZ „SOLIDARNOŚĆ” ZAPRASZA DO TEATRU WILAMA HORZYCY:

15.06.2013 r. godz. 16.00 na premierę

PIPPI POŃCZOSZANKA

wg Astrid Lindgren

Premiera jest połączona z akcją charytatywną

=====================================================

Rodzice niepełnosprawnego Damiana podjęli walkę. Potrzebują jednak pomocy

=====================================================

cena biletów

25 zł dla członków „S”

50 zł dla pozostałych

Plany na wrzesień…

Największe związki mają plan na wrzesień

Warunkiem jakichkolwiek rozmów z rządem jest wycofanie z Sejmu poselskiego i rządowego projektu ustawy o elastycznym czasie pracy - podkreślał na konferencji prasowej Piotr Duda. - To jest absolutnie podstawowy warunek. Nie zmienimy zdania… więcej

19 maja 2013 - Warszawa po raz kolejny w obronie TV Trwam

W południe na Placu Zamkowym w Warszawie rozpoczęła się manifestacja w obronie TV Trwam. Spotkanie  ma charakter rodzinnej majówki. Do stolicy przybyli Polacy z różnych zakątków kraju.

więcej

Wystąpienia

Przypomnijmy, że cały czas trwa także akcja zbierania podpisów do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W biurze Radia Maryja w Toruniu podliczono już 2 mln 486 tys. 417 kopii podpisów

LECH WAŁĘSA NA SWOIM BLOGU DO BORUSEWICZA…”

“Czegoś podobnego nie spodziewałem się z Twojej strony. Ty kierowałeś strajkiem?
Kiepski żart. Zapomniałeś, że w tamtym czasie nie byłeś tolerowany przez komunistów, ale też przez przygniatającą większość stoczniowców.
http://www.solidarnosc.torun.pl/

Dekomunizacja odłożona…

Wbrew wcześniejszym zapowiedziom, senatorowie nie zajmą się po raz kolejny projektem ustawy o usunięciu z nazw dróg, ulic, mostów, placów i innych obiektów, symboli ustrojów totalitarnych.

Wicemarszałek Senatu Jan Wyrowiński (PO) złożył wniosek o przełożenie drugiego czytania projektu ustawy, które miało się odbyć dzisiaj na następne posiedzenie, argumentując to tym,  że projekt ustawy wprowadza dodatkowe obowiązki na wojewodów, dlatego też chce być przy tym obecny minister administracji i cyfryzacji, co w dniu dzisiejszym jest niemożliwe. Muszę przyznać, że trudno mi jednak w te argumenty uwierzyć – powiedział w rozmowie z NaszymDziennikiem.pl Robert Mamątow, senator PiS, który reprezentuje Komisję Praw Człowieka, Praworządności i Petycji w pracach nad projektem tej ustawy.

W opinii senatora Mamątowa, prawdziwą przyczyną odłożenia po raz kolejny w czasie ustawy o usunięciu nazw i symboli związanych z ustrojami totalitarnymi jest brak porozumienia co do głosownia nad tym projektem w Platformie Obywatelskiej.

– Nie mniej jednak mamy informacje, że część posłów PO chce poprzeć ten projekt w takiej formie, w jakiej jest obecnie. Przypomnę jednocześnie, że wcześniej zarówno senacka Komisja Ustawodawcza, jak i senacka Komisja Samorządu Terytorialnego, w których PO ma większość, rekomendowała odrzucenie tego projektu ustawy w całości w drugim czytaniu. Dlatego też uważamy, że mimo iż dziś dyskusja nad tym projektem została odłożona na kolejne posiedzenie, to jednak jest to lepsze rozwiązanie niż całkowite odrzucenie ustawy – dodał Mamątow.

Jak podkreślił senator, istnieją bardzo duże szanse, że ustawa ta zostanie przyjęta.

– Najważniejszą rzeczą jest to, aby państwo wzięło na siebie obowiązek dopilnowania, by usunąć istniejące już nazwy gloryfikujące komunizm, nazizm i faszyzm  – dodaje senator Mamątow.

Przedkładany projekt zakłada zakaz nadawania drogom, ulicom, mostom, placom i innym obiektom nazw propagujących symbole totalitarnych ustrojów. Zakaz ten będzie dotyczył wszystkich obiektów, również prywatnych. Organem sprawującym pieczę nad przestrzeganiem ustawy ma być wojewoda i to od jego decyzji będzie przysługiwała skarga do sądu administracyjnego.

Marta Milczarska Nasz Dziennik  Czwartek, 16 maja 2013

To była walka na śmierć i życie… film o śp. Lechu Kaczyńskim

To była walka na śmierć i życie…

Ten film powinni obejrzeć przede wszystkim ci, którzy uważają, że Lech Kaczyński nie miał prawa spocząć na Wawelu i nie zasługuje na pomnik w Warszawie…

więcej Tygodnik Solidarność nr 19, 10 maja 2013

10 kwietnia odbyła się premiera filmu „Prezydent” Joanny Lichockiej i Jarosława Rybickiego. Dokument o Lechu Kaczyńskim dołączony do „Gazety Polskiej” zbiera świetne recenzje. – Ten film powinien zostać pokazany w telewizji – uważa Jacek Sasin działający w Ruchu Społecznym im. Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego.

Buńczuczne kłamstwa premiera Tuska

Z przykrością słuchałem pana Tuska na konferencji prasowej tuż po spotkaniu z partnerami społecznymi z Komisji Trójstronnej, kiedy buńczucznie oświadczył: „Nigdy nie zgodzę się na takie działania, które mogą zwiększyć w Polsce bezrobocie”. Mówił to, broniąc rozwiązań, które ograniczając popyt, ograniczą zatrudnienie. Premier Tusk mijał się z prawdą albo w wyniku niekompetencji (co jest raczej nieprawdopodobne), albo z całą premedytacją. Wcześniej skłamał w tej sprawie na Europejskim Szczycie, kiedy deklarował, że polskie władze nie podejmą żadnych działań osłabiających popyt. Wkrótce rząd, chełpiąc się wprowadzaniem działań antykryzysowych, skierował do Sejmu ustawę myląco nazywaną „ustawą o uelastycznieniu Kodeksu pracy”, wydłużającą okres rozliczeniowy do dwunastu miesięcy. Wydłużenie okresu rozliczeniowego dla nadgodzin to umożliwienie pracodawcy takiego manipulowania czasem pracy pracowników, żeby ograniczyć do minimum obowiązek dopłat do nadgodzin.

Równocześnie pojawił się analogiczny projekt poselski Platformy poszerzony o obniżenie obowiązujących stawek za nadgodziny, tzw. ,,setek” na 80% , a zwykłych z 50 na 30%. Opisane działania Platformy to nic innego tylko zwyczajna obniżka płac. Nieuczciwością i kłamstwem jest wmawianie, że to „działanie antykryzysowe dla dobra pracowników, w imię obrony miejsc pracy”. Obniżając płace, obniża się siłę nabywczą społeczeństwa i osłabia popyt. Mniejszy popyt to mniejsza produkcja i zwolnienia pracowników. Te ustawy powinny się nazywać „o obniżeniu wynagrodzeń i przeniesieniu koszów kryzysu na pracowników”, bo wyłącznie temu służą.

Ale to nie koniec oszustw. Autor każdego projektu ustawy składanego do Sejmu ma obowiązek odnieść się do przewidywanych jej skutków dla budżetu państwa. W uzasadnieniu do rządowych zmian Kodeksu pracy pojawia się oświadczenie: „Projektowana zmiana nie ma wpływu na sektor finansów publicznych, w tym budżet państwa”. Chwilę potem jest inne stwierdzenie: „ (…) będzie miała wpływ na konkurencyjność gospodarki, ze względu na możliwość zmniejszenia kosztów pracy”. Autor uzasadnienia do projektu poselskiego idzie dalej, sięgając Himalajów bezczelności stwierdzeniami: „Zmiany dotyczące organizacji czasu pracy nie wywołują negatywnych skutków finansowych dla budżetu państwa (…), a wręcz przeciwnie (…) mogą przyczynić się do ich wzrostu. (…) Znaczenie wprowadzanych zmian może więc być jedynie pozytywne”. Zacytowane uzasadnienia są kłamstwem. Wprowadzają w błąd polski Parlament i społeczeństwo. W jaki sposób niższe płace (niższe koszty pracy – jak napisano w projekcie rządowym) mogą być bez wpływu na finanse publiczne? Niższe płace to mniejszy podatek dochodowy, to mniejsze składki na ZUS.

Oba przywołane projekty ustaw, okrzyknięte przez obóz władzy antykryzysowymi działaniami Platformy Obywatelskiej, w rzeczywistości służą wyłącznie pracodawcom do przerzucenia kosztów kryzysu na pracowników. Obniżenie wynagrodzeń zmniejszy siłę nabywczą społeczeństwa, ograniczy popyt i w ślad za tym produkcję. Zmiany Kodeksu nie tylko nikogo nie chronią, lecz rodzą realne zagrożenie. Grożą większym bezrobociem i pogłębianiem kryzysu. Trzeba nazwać rzeczy po imieniu – to działanie przeciw dobru publicznemu, a te kłamstwa osobiście firmuje Donald Tusk.

Janusz Śniadek Tygodnik Solidarność nr 19, 10 maja 2013