Platforma degraduje nasz region

Polityka „ciepłej wody w kranie” zyskuje tutaj wielu zwolenników. Ale i tak jesteśmy traktowani jak Polska B. Likwiduje się placówki pocztowe, rejony energetyczne, połączenia kolejowe, a drogę nr 16 wycina z planowanej sieci dróg ekspresowych - z Wojciechem Kowalskim, sekretarzem Regionu Warmińsko-Mazurskiego, rozmawia Krzysztof Świątek

- Związkowcy warmińsko-mazurskiej „S” 16 marca blokowali drogę nr 16 na rogatkach Olsztyna. Jaki był powód akcji?
- „Szesnastkę” planowano zmodernizować i przekształcić w drogę ekspresową S 16 o przebiegu: autostrada A1-Olsztyn-Ełk, długości blisko 300 km. Stałaby się trasą tranzytową, niezwykle ważną dla województwa, kraju i ruchu europejskiego na linii wschód-zachód. Jej przebieg uzgadniano na poziomie UE. Władze lokalne spełniły wszystkie warunki niezbędne dla realizacji projektu. Droga nr 16 nie znalazła się jednak w planowanej sieci dróg ekspresowych i autostrad. Przedstawiciele rządu kończą na stwierdzeniu, że szukają środków na tę inwestycję. Takiego podejścia nie akceptujemy - jest lekceważące i świadczy o konsekwentnej degradacji naszego regionu.

- Zwijanie się Poczty Polskiej dotyka innych regionów. W przetargu zostanie wyłoniony operator świadczący usługi powszechne w latach 2016-25. Czyli po odebraniu poczcie obsługi sądów i prokuratur, dalej próbuje się ograniczać jej znaczenie.
- Degraduje się jedno z ważniejszych przedsiębiorstw państwowych jakim pozostawała Poczta Polska.

- Ogranicza się też liczbę połączeń kolejowych w regionie?
- Niestety, konsekwentnie. Likwiduje się też placówki, które zajmowały się remontami taboru, zatrudniające znaczącą liczbę członków „S”. Centralizacja polega na przekazywaniu usług do Bydgoszczy, Torunia, Białegostoku czy Gdańska. A w Olsztynie zostaje jałowa ziemia. Do tego dochodzi likwidacja rejonów energetycznych i zwolnienia, np. w Enerdze.

Cały artykuł w najnowszym numerze “TS” (13/2015)