Nie ma uczelni bez dialogu…

Na Politechnice Wrocławskiej, czwartej uczelni w kraju, dialog między rektorem a organizacją „S” idzie jak po grudzie.

Brutalna pacyfikacja Politechniki Wrocławskiej, śmierć jednego z pracowników naukowych, proces sądowy ówczesnego rektora - to wszystko sprawia, że rocznica upamiętnienia ofiar stanu wojennego na tej uczelni obchodzona była zawsze ze szczególnym pietyzmem.

Jednak w tym roku poza mury obchodzącej jubileusz 70-lecia Politechniki Wrocławskiej zaczęły wydostawać się wieści o niedobrych praktykach rektora profesora Tadeusza Więckowskiego wobec komisji zakładowej NSZZ Solidarność na Politechnice Wrocławskiej.

Spór o podwyżki
Już wcześniej z dużym niezadowoleniem uczelniana Solidarność odebrała zerwanie umowy w sprawie siedziby organizacji zakładowej. Od 2 lat związek skupiający na uczelni blisko tysiąc osób przyjmuje swoich członków nie w budynku zlokalizowanym na terenie kampusu, ale w dość znacznie oddalonym obiekcie nieprzystosowanym do obsługi osób niepełnosprawnych.
Trudno mówić o jakimkolwiek dialogu z rektorem. W maju ubiegłego roku przedstawiciele komisji zakładowej „S” rozmawiali z rektorem o wzroście wynagrodzeń w 2015 roku. Następnego dnia po spotkaniu (tj. 29 maja) związkowcy otrzymali pismo, w którym prof. Więckowski, powołując się na poparcie wszystkich dziekanów uczelni, wniósł o akceptację zaproponowanego przezeń porozumienia dotyczącego wzrostu wynagrodzeń i jednocześnie dał komisji zakładowej czas na odpowiedź do… 1 czerwca, do godziny 15. Według rektora brak zgody na zaproponowany projekt podwyżek miał spowodować opóźnienie w ich wprowadzeniu – wyższe płace pracownicy otrzymaliby po wakacjach. Z protokołu ze spotkania wynika m.in., że rektor, powołując się na opinię prawną, prowadził rozmowy ze związkami zawodowymi na uczelni w trybie konsultacji i nie zgodził się na postulowany przez komisję zakładową „S” w Politechnice Wrocławskiej negocjacyjny tryb dochodzenia do wspólnego stanowiska w sprawie podwyżek. Jednym z punktów rozbieżności był stopień podziału kwoty podwyżek na: obligatoryjne (propozycja rektora – 30 proc., Solidarności – 60 proc.) oraz uznaniowe (70 proc. według rektora i 40 proc. według uczelnianej „S”).

Marcin Raczkowski

Cały artykuł w najnowszym numerze “TS” (2/2016)