- W związku z ogłoszeniem przez premiera wysokości przyszłorocznej płacy minimalnej stwierdzamy, że to kompromis, który nas nie zadawala, ale jest do zaakceptowania. Ale na tym polega konstruktywny dialog.
Wzrost o 150 zł, to kolejny krok drodze do osiągnięcia przez płacę minimalną poziomu 50 proc. przeciętnego wynagrodzenia i jest dla Solidarności absolutnym minimum do przyjęcia - mówi Tysol.pl Przewodniczący NSZZ Solidarność Piotr Duda

- mówi Piotr Duda
Propozycje pani Rafalskiej nas nie zadowalają. Walczymy o pieniądze dla pracowników budżetówki, bo oni na to zasługują - podkreślał Piotr Duda.

Solidarność
Przewodniczący “S” mówił także o niezadowoleniu z pracy minister edukacji narodowej.
- Anna Zalewska zapomina chyba, że w obszarach szkolnictwa nie pracują tylko nauczyciele, ale też inni pracownicy, którzy zasługują na podwyżki, ponieważ ich sytuacja jest dramatyczna. Solidarność musi dbać o wszystkie grupy zawodowe
- precyzował Piotr Duda.
- Co tydzień premier Morawiecki mówi “Tornistry plus”, “Kredki plus”. A więc są pieniądze na wyprawki. Tylko dlaczego nie ma na odmrożenie funduszy socjalnych?
- pytał przewodniczący “S”.
Piotr Duda podkreślał, że jeśli rząd nie przyjmie propozycji związkowców, to ci pokażą siłę.
- Jeśli wyjdziemy na ulice to nie będzie nas 5-10 tysięcy. Będzie nas 100 tysięcy. Ale my najpierw wychodzimy naprzeciw rządowi i zachęcamy: musicie usiąść i z nami porozmawiać
- dodał Duda.

- Czekamy na kolejne propozycje dot. pozostałych postulatów Związku: podwyżek w państwowej sferze budżetowej oraz odmrożenia wskaźnika naliczania funduszu socjalnego.