Ojczyzna potrzebuje ludzi sumienia

Ojczyzna potrzebuje ludzi sumienia

– Dzisiaj nazwa polityka przyjęła konotację negatywną. Wielu odżegnuje się od niej mówiąc, że to brudna sprawa. To nie polityka jest brudna, tylko brudni mogą być ludzie, którzy się nią zajmują. Nie wolno, aby politykom zajmowali się ludzie nieodpowiedzialni, karierowicze, ludzie żądni prywaty, ale ludzie sumienia. Ojczyzna potrzebuje polityki, a polityka ludzi sumienia – mówił 11 listopada w rocznicę Dnia Niepodległości podczas uroczystej mszy św. w bazylice Mariackiej ks. bp Wiesław Szlachetka, biskup pomocniczy archidiecezji gdańskiej.
– Ojczyzna to wspólny dom. Jak cenny dowiaduje się ten, co go stracił. Być bezdomnym to wielkie nieszczęście. 11 listopada 1918 r. po 123 latach niewoli odzyskaliśmy na własność swój dom – Polskę. Niedługo się jednak nim cieszyliśmy. Po latach drugiej wojny św. I komunizmu trzeba było znowu o niego walczyć. I w 1989 r. nasza Ojczyzna podniosła się znów ze śmierci do życia. I znów stała się wolna.

Ksiądz biskup przypomniał jednak, że i dzisiaj nie ma w Polsce pełnej wolności.

– Dzisiaj można zaobserwować wiele niepokojących zjawisk, które szkodzą naszej Ojczyźnie. Do tych zjawisk należy m.in. dyktatura politycznej poprawności. Polega ona na tym, aby dobra i zła nie nazywać po imieniu. Aby zamazywać prawdę. Celem tej nowomowy jest, aby się wszystkim przypodobać. Czy człowiek, który chce się przypodobać wszystkim, może być wiarygodny? Jaki jest jego moralny kręgosłup skoro zamazuje granice pomiędzy tym co dobre, a tym, co złe? Pomiędzy tym co chwalebne a co niechwalebne. Pomiędzy uczciwością a nieuczciwością. Pomiędzy tym co normalne  a co nienormalne. Najlepiej definiuje to powiedzenie: Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek. Pan Jezus mówi: nikt nie może dwóm panom służyć. Niech wasza mowa będzie : tak – tak, nie – nie. A co nadto jest od złego pochodzi.

Więcej na: solidarnosc.gda.pl