Archiwum dla marzec, 2013

Msza Pontyfikalna Papieża Franciszka 19.03.2013

Fragmenty homilii Papieża Franciszka podczas Mszy św. inauguracyjnej

Drodzy bracia i siostry!

Dziękuję Panu za możliwość sprawowania tej Mszy Świętej na początku posługi  Piotrowej w uroczystość świętego Józefa, Oblubieńca Maryi Panny i patrona  Kościoła Powszechnego. Jest to okoliczność bardzo bogata w znaczenie, gdyż jest to także dzień imienin mojego czcigodnego Poprzednika. Jesteśmy blisko niego w modlitwie, pełnej miłości i wdzięczności.

Pozdrawiam serdecznie braci kardynałów i biskupów, kapłanów, diakonów,  zakonników i zakonnice oraz wszystkich wiernych świeckich. Dziękuję za obecność przedstawicielom innych Kościołów i wspólnot kościelnych, a także przedstawicielom społeczności żydowskiej oraz innych wspólnot religijnych.

Kieruję serdeczne pozdrowienie do szefów państw i rządów, delegacji oficjalnych z wielu krajów świata oraz do korpusu dyplomatycznego.

[…] ” Chciałbym prosić wszystkich tych, którzy zajmują odpowiedzialne stanowiska w dziedzinie gospodarczej, politycznej i społecznej, wszystkich mężczyzn i kobiety dobrej woli: bądźmy „opiekunami” stworzenia, Bożego planu wypisanego w naturze, opiekunami bliźniego, środowiska. Nie pozwólmy, by znaki zniszczenia i śmierci towarzyszyły naszemu światu! By jednak „strzec” musimy też troszczyć się o nas samych! Pamiętajmy, że nienawiść, zazdrość, pycha zanieczyszczają życie! Tak więc strzec oznacza czuwać nad naszymi uczuciami, nad naszym sercem, gdyż z niego wychodzą intencje dobre i złe: te, które budują i te, które niszczą! Nie powinniśmy bać się dobroci, ani też wrażliwości!”

Jak dobrze, że Prezydent Bronisław Komorowski uczestniczył w tej uroczystości, teraz On będzie jak ten Józef opiekuńczy i wrażliwy….

więcej

„Platforma Oburzonych” w Sali BHP

Przedstawiciele ok. 100 organizacji, stowarzyszeń i związków zawodowych pojawili się  w południe w Sali BHP w Gdańsku. W sumie to ok. 350 osób.

Tylko w ubiegłym roku obywatele pod różnymi inicjatywami zebrali ponad 4,5 mln podpisów, które albo nie zostały wzięte pod uwagę, albo po pierwszym czytaniu trafiły do sejmowej zamrażarki. „Platforma oburzonych” to spotkanie różnych środowisk, stowarzyszeń i inicjatyw obywatelskich, których aktywność została zignorowana przez polityków.
- Te organizacje powstały dlatego, że maja konkretne problemy z obecną władzą – powiedział, otwierając spotkanie, Piotr Duda, przewodniczący NSZZ „Solidarność”. - Spotkaliśmy się, by porozmawiać o tych problemach, jak im zaradzić w naszej kochanej ojczyźnie. Cieszę się, że historyczna sala BHP znowu żyje - dodał.

więcej

Platforma Oburzonych

– Chcemy powołać front organizacji obywatelskich, które nie akceptują aktualnej sytuacji społecznej. To może doprowadzić do powtórzenia sytuacji w Bułgarii i obalenia antypracowniczego rządu – mówi Piotr Duda, przewodniczący Solidarności w rozmowie z Jerzym Kłosińskim.

dalej

NOTATKA Z ZEBRANIA Komisji ds. Płac KSN NSZZ „Solidarność”

NOTATKA Z ZEBRANIA Komisji ds. Płac KSN NSZZ „Solidarność”

WARSZAWA, 02 marca 2013

W spotkaniu uczestniczyły 23 osoby reprezentujące 20 uczelni wyższych, byli przedstawiciele uczelni Warszawy, Wrocławia, Olsztyna, Krakowa, Kielc, Katowic, Łodzi, Torunia, Częstochowy, Siedlec, Białegostoku i Bielska-Białej.

Na początku w trybie nagłym głos zabrał kol. Paweł Sobotko (Uniw. Warmińsko-Mazurski), który krótko zrelacjonował najnowsze orzeczenie Sądu Najwyższego w sprawie urlopu bibliotekarzy. Sąd rozpatrywał pytanie skierowane przez Uniwersytet Adama Mickiewicza. Rozstrzygnięcie jest niekorzystne dla pracowników UAM, ale nie ma jeszcze opublikowanego uzasadnienia ani wyroku w tej sprawie. Ew. wyrok powinien być stosowany wyłącznie wobec pracowników UAM. Prosimy Komisję Zakładową „S” z UAM o podanie szczegółów sprawy, jak doszło do wystąpienia Uczelni do sądu.

SPRAWA PODWYŻEK.

Przedstawione zostały ostatnie informacje z MniSW:

Ministerstwo przygotuje 2-3 wersje podziału funduszy rezerwy między wszystkie uczelnie publiczne (akademickie i zawodowe) i po dokonaniu uzgodnień ze związkami zawodowymi i KRASP-em, Minister wystąpi do Ministra Finansów o uruchomienie rezerwy budżetowej. W marcu ma się odbyć kolejne spotkanie z udziałem KRASP-u, RGSzW i krajowych Związków Zawodowych poświęcone sposobowi podziału dotacji na poszczególne uczelnie. Przed tym spotkaniem konieczne jest wypracowanie wspólnego stanowiska wszystkich związków zawodowych. Rezerwa ta wynosi 907 mln zł i ma być przeznaczona wyłącznie na podwyższenie wynagrodzeń pracowników. Dotacja podstawowa trafi na uczelnie prawdopodobnie w kwietniu. Kwota, którą otrzyma uczelnia będzie zawierała poza wynagrodzeniami wynikającymi z umów o pracę wypłacanymi pracownikom, wszystkie pochodne, które uczelnia jest zobowiązana do odprowadzania na różne fundusze (a więc ZUS, FP, odpis na fundusz socjalny) oraz zabezpieczenie obligatoryjnych wypłat w uczelni : nagrody jubileuszowe, odprawy emerytalne, itd. W kwocie dotacji mieszczą się również kwoty dokonanych w uczelniach od 1 stycznia 2013 r. skutków obligatoryjnych wyrównań do minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego zgodnie z taryfikatorem. Kwota przeznaczona jest na wzrost wynagrodzeń od 1 stycznia 2013 r.

Ministerstwo wysłało do wszystkich uczelni pisma z prośbą o odpowiednie dane dotyczące struktury zatrudnienia do symulacji. Dane te uwzględniają m.in. informacje o pracownikach zatrudnionych do realizacji projektów finansowych ze źródeł pozabudżetowych – niestety w przypadku pracowników NNA – bez podziału na podgrupy.

Skutki przechodzące podwyżek.

Skutki przechodzące będą, ale w pewnym sensie, tzn. ogólna kwota podwyżki wejdzie do bazy (dotacji dla wszystkich uczelni) w 2014 roku. MNiSW twierdzi, ze nie jest możliwe, by poszczególne uczelnie w kolejnych latach otrzymywały tę samą kwotę, co w 2013 r. Może tak się zdarzyć, ale zgodnie z obecnym algorytmem może też być inaczej. Również nie jest możliwe, by kwota przeznaczona na podwyżki została rozdzielona w postaci jednorocznych dodatków do wynagrodzenia. W związku z tym ze strony Komisji ds. Płac jest postulat, by zmodyfikować algorytm. Można to zrobić np. w taki sposób, że w roku 2014 od bazy (ogólnej kwoty dotacji) odjąć kwotę tegorocznej podwyżki, resztę podzielić algorytmem i dodać każdej uczelni tę odjętą kwotę.

Przedstawiciele Krajowej Sekcji Nauki spotkali się również z KRASP-em. Ze strony naszej Komisji uczestniczyli: J.Srebrny, E.Żurawska i G.Maciejko (komunikat był już rozesłany do członków Rady). Atmosfera rozmów była dobra, padła zapowiedź współpracy. Obie strony mówiły m.in. o tym, że w tym roku powinno się wspomóc najmniej zarabiających.

W rozmowach Prezydium KSN Minister Ratajczak również wypowiedział się, że w tym roku podwyżka powinna mieć charakter bardziej socjalny.

Z relacji przedstawicieli KZ różnych uczelni wynika, że wielu rektorów i dziekanów zgadza się z tym, że podwyżka powinna być kwotowa. Chociaż trudno to nazwać tendencją dominującą.

Następnie omówione zostały projekty porozumień płacowych (zostały rozesłane do KZ przed zebraniem Komisji ds. Płac).

Kol. Grażyna Maciejko przedstawiła materiał pomocny do dyskusji w uczelniach. Omówiła, jakie dane o dotacji powinny być przedmiotem uzgodnienia między Związkami i Rektorem. Stwierdziła, że w porozumieniu musi być dokładnie określone, kto zostanie objęty podwyżką (chodzi m.in. o pracowników opłacanych z funduszu pomocy materialnej. Zdaniem „S” pracownicy ci też powinni otrzymać podwyżkę. Nasi przedstawiciele podczas rozmów w Ministerstwie będą starać się by fundusz pomocy materialnej został odpowiednio powiększony). Podwyżkę powinni też otrzymać pracownicy, którym w styczniu br. wyrównano płacę zasadniczą do minimum widełek. Można po prostu uznać otrzymane przez tych pracowników od 1 I 2013 podwyżki jako zaliczkę na obecny wzrost wynagrodzeń.

Kol. Grażyna przypomniała, że 100% kwoty, którą otrzyma uczelnia, musi być przeznaczona na podwyżki wynagrodzeń pracowników i że zgodnie z uchwałami Rady KSN absolutnie nie zgadzamy się na procentową waloryzację, ale jednocześnie powinniśmy dbać o to, by była zachowana proporcja 3 : 2 : 1,25 : 1,25 w stosunku do średniej krajowej.

Julian Srebrny dodał, ze chcielibyśmy traktować wzrost wynagrodzeń w 2013 roku jako rekompensatę inflacji za ostatnie 7 lat ( od 2005). Dopiero przewidziane na lata 2014 i 2015 możemy traktować jako dochodzenie do właściwych proporcji 3 : 2 : 1,25 : 1,25 w stosunku do średniej krajowej.

Zdaniem dyskutantów podwyżki powinny też dostać osoby powracające z urlopów macierzyńskich i wychowawczych. Nie mogą też zostać wykluczeni pracujący emeryci – emerytura nie jest zarobkiem i jeśli uczelnia jest ich jedynym miejscem pracy, powinni otrzymać podwyżkę.

Można brać pod uwagę wariant, w którym część podwyżki będzie traktowana jako motywacyjna. Należy wtedy w porozumieniu zapewnić sposób jej podziału, kryteria, a także sposób rozliczenia tej części kwoty. Kol. Marek Sawicki dodał, że warto też zaznaczyć, że wtedy podwyżki uznaniowe powinno otrzymać taki sam procent ogółu pracowników każdej jednostki organizacyjnej.

Projekt porozumienia płacowego opracowany przez SGH jest ciekawy, uwzględnia dodatek wyrównawczy dla najmniej zarabiających.

Model „jagielloński” jest modelem mieszanym. Na część uznaniową przeznacza się 10%, z pozostałych 90% - 30% dzieli się równo pomiędzy wszystkich pracowników, a 60% dzieli się z zachowaniem proporcji 3:2:1,25:1,25. Kol. Marek Sawicki powiedział, że projekt ten nie jest jeszcze uzgodniony w KZ UJ i po dopracowaniu szczegółów zostanie ponownie rozesłany do KZ.

Zwrócono uwagę, że aby dobrze przygotować się do negocjacji z władzami uczelni
i pamiętając o uchwale podjętej przez Radę KSN w dn. 19.I. br., należy m.in.:

· poprosić rektora o dane dot. liczby pracowników – omówiono przesłane wcześniej projekty i zarekomendowano komisjom zakładowym pismo opracowane przez kol. kol. Krystynę Andrzejewską i Pawła Sobotko, proponowano również większe uszczegółowienie wykazu potrzebnych danych (w załączniku jest pismo KZ NSZZ „S” Uniwersytetu Warszawskiego do władz uczelni o szczegółowe dane z rozbiciem na grupy pracownicze, także ankieta dotycząca sposobu podziału podwyżki w Uniwersytecie Warszawskim - już jest 700 odpowiedzi),

· przekonywać rektorów, by występowali o zmianę algorytmu w celu zabezpieczenia skutków przechodzących. A może uda się przekonać do zastosowania wewnętrznych widełek?

· przeprowadzać rozmowy z innymi reprezentatywnymi związkami zawodowymi działającymi w uczelni (związek reprezentatywny – KP art.241.25a – związek zrzesza co najmniej 7% pracowników w przypadku ponadzakładowej org. związkowej lub 10% w innych przypadkach),

· pamiętać, by w porozumieniu z władzami uczelni domagać się po zakończeniu całej akcji wzrostu wynagrodzeń od 1 I 2013 rozliczenia kwot otrzymanych przez daną uczelnię z rezerwy budżetowej na wzrost wynagrodzeń w szkolnictwie wyższym.

Z myślą o rozmowach w Ministerstwie i z KRASP-em, zebrani członkowie Komisji d/s Płac KSN jednogłośnie przyjęli stanowisko, że należy zadbać by w skład delegacji biorącej udział w rozmowach wchodziły w imieniu Komisji następujące osoby: Danuta Gojna-Ucińska, Grażyna Maciejko, Maria Sapor, Marek Sawicki, Paweł Sobotko, Julian Srebrny, Joanna Wibig.

Bardziej dopracowane różne wzorce porozumień z władzami Uczelni będą przesłane w terminie późniejszym.

Notatkę przygotowali: Irena Wiśniewska, Grażyna Maciejko, Julian Srebrny.

Mamy Papieża!

Papież na czas głębokiej odnowy …  więcej

8 marca

Najlepsze życzenia  z okazji Dnia Kobiet

do wyboru:

(prosimy pokwitować odbiór)

Życzenia Przewodniczącego Piotra Dudy dla Pań

Życzę wszystkim Paniom, a przede wszystkim Koleżankom z mojej ukochanej „Solidarności” wszystkiego, wszystkiego najlepszego. Miłości bliskich, udanego życia rodzinnego i coraz lepszych warunków pracy. Pamiętajmy jednak, że każdego dnia od nowa musimy wspólnie walczyć o nasze prawa i nie godzić się na ich ograniczanie.  całość

forum dyskusyjne - Solidarność w nauczaniu Jana Pawła II

KU NSZZ “S” » Fora dyskusyjne » Dyskusja - kształt kursu dla KU NSZZ “S” » Solidarność w nauczaniu Jana Pawła II

link do ciekawego wykładu

Protesty w Toruniu

Setki gości z pierwszych stron gazet i ponad 30 spotkań w ciągu dwóch dni, podczas których odbywają się debaty nad gospodarką, pieniędzmi, kryzysem, bezpieczeństwem energetycznym i innowacyjnością.
Organizatorem rozpoczętego wczoraj XX Forum Gospodarczego jest toruńskie Stowarzyszenie „Integracja i Współpraca”, zajmujące się promowaniem wiedzy na temat integracji europejskiej oraz współczesnych kierunków rozwoju społecznego.
W związku z wydarzeniem do Torunia zjechali goście z całego świata. Zabrakło tylko przedstawicieli jednego kontynentu - Australii. Wśród zaproszonych znaleźli się m.in. były prezydent Aleksander Kwaśniewski …. Expert Wielki Koronny…od gospodarki…i pewnie nie tylko

Szkoda, że przynajmniej lokalne media (nie licząc Radia Maryja  i Telewizji TRWAM) tak mało napisały o protestach przed Hotelem Filmar, gdzie odbywa się Forum Gospodarcze

Protestowali rodzice dzieci niepełnosprawnych ze Stowarzyszenia „Mam Przyszłość”. Domagali się interwencji władz w sprawie wysokości świadczeń pielęgnacyjnych i zasiłków. więcej

Protestowali także związkowcy toruńskiej „Solidarności”, sprzeciwiający się  pogarszającej  się sytuacji społeczeństwa, przeciwko zamykaniu szkół  oraz zaniechaniu realizacji postulatów z sierpnia 1980 roku.

Rząd kłamie…

Tu nie chodzi o realizowanie jakiegoś określonego programu, ale o reprezentowanie interesów ludzi pracy - mówi Piotr Duda, przewodniczący KK.

W rozmowie z portalem pl.wolności szef “Solidarności” podkreśla, że obecny rząd kłamie i nie prowadzi dialogu. Dlatego trzeba tych ludzi odsunąć od władzy .- Należy tu mówić o celach, jakie sobie stawiamy. Współpracujemy z każdym, kto może nam pomóc w ich realizacji. - mówi Duda - Chcielibyśmy rozmawiać i współpracować z rządem, ale do tanga trzeba dwojga. Dlatego – poza Palikotem – rozmawiamy tak samo z każdą partią opozycyjną, z każdym środowiskiem, stowarzyszeniem czy inicjatywą obywatelską.

STANOWISKO ZARZĄDU REGIONU TORUŃSKO - WŁOCŁAWSKIEGO NSZZ „SOLIDARNOŚĆ”

STANOWISKO ZARZĄDU  REGIONU  TORUŃSKO - WŁOCŁAWSKIEGO  NSZZ „SOLIDARNOŚĆ”
WOBEC  SYTUACJI  SPOŁECZNO-GOSPODARCZEJ W REGIONIE

Zarząd Regionu wyraża zaniepokojenie rozwojem sytuacji społeczno-gospodarczej w Regionie Toruńsko – Włocławskim NSZZ „Solidarność”, w skład którego wchodzą m.in. Toruń, Włocławek, Inowrocław, Grudziądz i Chełmno…

Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Tak zginął “Lalek”, ostatni “Wyklęty”

W roku 2011 polski kalendarz świąt państwowych powiększył się o jedną znaczącą uroczystość - ustanowiony na 1 marca - Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych”. W ten sposób postanowiono oddać hołd żołnierzom podziemia antykomunistycznego, którzy przeciwstawiali się sowieckiej agresji, walcząc o wolną i niepodległą Polskę.

Ich działalność, skupiająca się na likwidacji Sowietów i kolaborujących z nimi polskich komunistów, była znakiem sprzeciwu wobec radzieckiej okupacji.
Data święta wybrana jest nieprzypadkowo i nawiązuje do dnia 1 marca 1951 roku, kiedy to w więzieniu mokotowskim wykonano wyrok śmierci na siedmiu członkach IV Komendy Zrzeszenia “Wolność i Niezawisłość” - ostatniej organizacji niekontrolowanej przez UB. Nie był to jednak koniec ruchu oporu, antykomunistyczna partyzantka niepodległościowa nadal prężnie działała. Ostatnim jej żołnierzem był Józef Franczak, ps. „Lalek”, zamordowany 21 października 1963 podczas obławy przeprowadzonej przez Służby Bezpieczeństwa przy użyciu 40 osobowego oddziału ZOMO.

Józef Franczak całe swe dorosłe życie poświęcił walce o wolność ojczyzny. Najpierw skończył szkołę oficerską, po której przydzielono go do Plutonu Żandarmerii w Równem (dzisiejsza Ukraina), gdzie zastała go wojna. Brał czynny udział w kampanii wrześniowej, po czym trafił do niewoli sowieckiej, z której udało mu się zbiec. Po ucieczce wrócił w rodzinne strony, na Lubelszczyznę, gdzie współtworzył lokalne struktury zbrojnych organizacji niepodległościowych (najpierw ZWZ a potem AK). Józef Franczak dbał o swój wygląd i miał maniery eleganta - stąd przylgnęła do niego ksywa: „Lalek”. Po zajęciu Lubelszczyzny przez Sowietów, został wcielony do armii Berlinga. Szykany, aresztowania i egzekucje żołnierzy AK, których był świadkiem, skłoniły go do ucieczki. W końcu - znalazł się w oddziale legendarnego majora „Zapory” - Hieronima Dekutowskiego.

W 1946 roku został złapany podczas obławy UB i wraz z innymi partyzantami - „wrogami ludu” - transportowany był do więzienia w Lublinie. W trakcie konwoju dokonał spektakularnej ucieczki i ponownie powrócił do partyzantki. Gdy na początku 1947 r. komunistyczne władze ogłosiły amnestię, ujawniło się 53 tysiące uzbrojonych żołnierzy. „Lalek” nie ufał komunistom i nie poddał się amnestii, związując się z oddziałem „Uskoka”- Zdzisław Brońskiego, gdzie nadal brał udział w akcjach na „utrwalaczy władzy ludowej”.

Tam stanął na czele pięcioosobowego oddziału, na który w maju 1948 roku urządzono zasadzkę. W jej wyniku dwóch partyzantów zginęło, a kolejnych dwóch zostało rannych. Tylko „Lalkowi” udało się uciec. W Wigilię 1948 roku został postrzelony w brzuch, podczas obławy dokonanej przez UB i MO u rodziny Henryka Mazurka (łącznika „Lalka”). Franczakowi udało się zbiec, jednak ze względu na ranę na kilka miesięcy wyłączony był z walki. W maju 1949 roku SB wytropiło „Uskoka”, który po walce popełnił samobójstwo, nie chcąc wpaść w ręce komunistów.

Ostatnią akcję zbrojną „Lalek” przeprowadził w 1953 roku, organizując akcję ekspropriacyjną na Kasę Oszczędności w Piaskach. Władza ludowa uznała to za kolejny „bandycki czyn”. Ówcześni okoliczni mieszkańcy wiedzieli lepiej: „Tak, rabował, ale rozdawał biednym. To był taki nasz lubelski Janosik” - mawiano.

Już w 1950 roku bezpieka na Lubelszczyźnie otrzymała z Departamentu III MBP nakaz “rozpracowania operacyjnego” ostatnich grup oporu. Formalne rozpracowanie Franczaka rozpoczęto już 16 listopada 1951 roku, w ramach operacji o kryptonimie Pożar. W sumie zaangażowano do współpracy z bezpieką ok. 100 ludzi. Nadzwyczajne środki w sprawie ujęcia “kadrowego bandyty Franczaka” podjęto w 1954 roku. Wobec nieskuteczności działań, dnia 8 września 1961 roku, w “Kurierze Lubelskim” ukazał się list gończy za Franczakiem, razem ze zdjęciem.

W styczniu 1963 SB posługując się szantażem zwerbowało do współpracy Stanisława Mazura TW „Michał”, którego wyposażono w aparat podsłuchowy. Za pomoc w schwytaniu Józefa Franczaka zaoferowano mu 5 tysięcy złotych (ok. 2-3 średnich pensji). Naprowadził on Służby Bezpieczeństwa na „Lalka” i w dniu 21 października 1963 roku grupa operacyjna, złożona z 40 funkcjonariuszy ZOMO i kilku oficerów SB, przeprowadziła obławę na gospodarstwo rodziny Beciów, w którym ukrywał się sierżant Franczak. „Lalek” nie miał zamiaru się poddawać, zginął z bronią w ręku, postrzelony przez jednego z zomowców. Ciało zamordowanego pozbawiono głowy i pochowano w bezimiennym grobie.

Józef Franczak do samego końca żył w przekonaniu, że nastąpi jakiś międzynarodowy konflikt, w wyniku którego Polska znowu będzie wolna. Tak było między innymi w październiku 1962 roku, kiedy miał miejsce kryzys kubański. „Lalek” wierzył, że musi wytrzymać jeszcze kilka miesięcy. Niestety, rok później został zabity. 18 lat po zakończeniu II wojny światowej, zginął ostatni żołnierz podziemia niepodległościowego. Na początku lat 60. Zbigniew Herbert poświęcił sierżantowi Franczakowi dramat pt „Lalek” emitowany w formie słuchowiska w radiu, przy zgodzie niczego nie domyślających się władz komunistycznych! 17 marca 2008 roku, prezydent Lech Kaczyński nadał pośmiertnie Józefowi Franczakowi Krzyż Komandorski z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski.

Zdjęcie wykonane przez SB 21 X 1963 roku, po zamordowaniu Józefa Franczaka

a dzisiaj czytamy ….

Olsztyńska Platforma Obywatelska sprzeciwiła się wydaniu przez Radę Miasta oświadczenia upamiętniającego Żołnierzy Wyklętych i rocznicę komunistycznego zabójstwa sądowego dokonanemu na generale Auguście Emilu Fieldorfie. Szefostwo klubu radnych PO jako pretekst do sprzeciwu wykorzystało niechęć postkomunistów z Rady do upamiętnienia polskich patriotów.

O sprawie napisało olsztyńskie pismo „Debata”.Dariusz Rudnik, przewodniczący Klubu Radnych Prawa i Sprawiedliwości, nie kryje zaskoczenia takim obrotem sprawy: Jestem zażenowany i jednocześnie zbulwersowany całą tą sprawą. Mogłoby się wydawać, że takie fakty z przeszłości i upamiętnienia takich osób jak gen. Fieldorfa nie powinny nikogo drażnić. Zwłaszcza, że bardzo podobną treść przyjął sejmik województwa warmińsko-mazurskiego. Tam nie było żadnych problemów. Według niego olsztyńscy działacze PO ulegli w tej sprawie lewicowej frazeologii.

Widać  PO w Olsztynie to religijne chłopaki - co wyklęte, to wyklęte! Na amen…

za http://www.solidarnosc.torun.pl